Ze też musiałam się rozchorować i dziecię też nienajzdrowsze :( Mam nadzieje, że zdążę z nią trochę pooglądać szopek :)
Aniu czy Ty z Torunia jesteś? Wiesz może, czy ta ruchoma szopka na bielanach to jeszcze działa? Pamiętam, w dzieciństwie co roku rodzice zabierali mnie i siostry tam :) to było coś !!!
Nie jestem z Torunia, ale z niego pochodzę i często tam bywam. Pamiętam tą szopkę na Bielanach, też mnie rodzice tam zabierali. Z tego co wiem, to nadal istnieje i można ją odwiedzić. Życzę dużo zdrówka dla Ciebie i dla dzieciątka ;)
mam trochę daleko, żeby zobaczyć..:(wygląda pięknie!!!pozdr:)
OdpowiedzUsuńPiękne szopki, warto zobaczyć, szkoda, że tak daleko.
OdpowiedzUsuńdziękuję, może kiedyś się uda zobaczyć ;)
UsuńSzkoda, że to tak daleko ode mnie i nie mogę tego zobaczyć na własne oczy, bo jest na co patrzeć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńZe też musiałam się rozchorować i dziecię też nienajzdrowsze :( Mam nadzieje, że zdążę z nią trochę pooglądać szopek :)
OdpowiedzUsuńAniu czy Ty z Torunia jesteś?
Wiesz może, czy ta ruchoma szopka na bielanach to jeszcze działa? Pamiętam, w dzieciństwie co roku rodzice zabierali mnie i siostry tam :) to było coś !!!
Nie jestem z Torunia, ale z niego pochodzę i często tam bywam. Pamiętam tą szopkę na Bielanach, też mnie rodzice tam zabierali. Z tego co wiem, to nadal istnieje i można ją odwiedzić. Życzę dużo zdrówka dla Ciebie i dla dzieciątka ;)
UsuńDziękuję tego zdrowia właśnie ostatnio nam brakuje. Teraz święta, zamiast chodzić do kościoła, zwiedzać szopki ... to my w domu siedzimy i chorujemy.
UsuńPiękne szopki, przypominają mi dzieciństwo...
OdpowiedzUsuń